niedziela, 24 maja 2015

Dzień sportu.

Plany były inne:( Czekał na nas stadion i wielkie sportowe emocje, ale aura pokrzyżowała nasze plany. Lipa, spotykamy się w szkole. Dajemy radę, najpierw spotkanie na sali gimnastycznej i turniej klas 1 (bez chwalenia się, ale byliśmy bezkonkurencyjni). Emocje sięgnęły sufitu (auli oczywiście:). Potem pogoda puściła do nas oko i pozwoliła na aktywność fizyczną na boisku szkolnym. Mimo początkowych trudności było EKSTRA:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz